Pamiętam, że podczas pierwszej emisji, emisji polsatowskiej, serial nie przypadł mi do gustu. Ale latem, z nudów, zaczęłam oglądać 4. bodajże sezon i mnie wciągnęło! Za namową mojej "dziewczyny" zaczęłam od początku oglądać i pokochałam serial, ale myślę, że to moja ciągota do seriali medycznych m.in. to spowodowała. W każdym razie, jestem wielką fanką charakteru Meredith, a jednocześnie kocham nad życie hardkorową Cristinę! Brakuje mi trochę bambie O'malley i Izzy, ale nowe postaci nadrabiają!
Ogólnie, śledzę na bieżąco, a czasami mam nawet ochotę oglądać stare odcinki, z sentymentu.