Wprawdzie nie weszłam hucznie w 2014 rok, to już pierwszy weekend nowego roku obfitował w akcje w stylu kac vegas, więc już widzę, że długo nie wytrzymałam w postanowienaich noworocznych:( hahaha, ale nie wszystko stracone, bo jeszcze trochę zostało do KOŃCA 2014;-)
Skye, Ty pijaczko :p
Kur... nawet tutaj mi tak mówią hahaha;(
Nie no, to jedno z postanowień, ale za to staram się dbać o zdrowie i biegaąłm nawet dwa razy już! A u mnie z bieganiem ciężko:p
Ej dwa razy? Jakże ambitnie gurl

U mnie tez przydałoby się coś zmienić na tej płaszczyźnie aktywności fizycznej ale mam strasznie mało cierpliwości i ja muszę mieć efekty widoczne nie za tydzień, dwa tylko już teraz. A tak się nie da. Moja siostra ma lepszą motywację i jak coś sobie postanowi to idzie w zaparte. Dzięki temu pozbyła się tłuszczyku i wygląda bardzo dobrze. A ja póki co oczekuję na to jak potoczą się losy mojej przyszłej pracy bo nie zapeszając liczę po cichu na umowę na bynajmniej rok xD