Ja nigdy nie byłem wielkim fanem Kelly, po prostu miała jakieś hity to bywało że wpadały mi w ucho. Teraz jest tak samo, Kelly powraca ze sprawdzonym stylem i spoko. Piosenka jest naprawdę fajna. Ale z drugiej strony Evan masz rację ... takie ciągłe ciągnięcie po jednej linii może z czasem się znudzić i sprawić, że artystka będzie już na tyle przewidywalna, że kolejne jej single nie będą robić furory.