Kiedyś o tym myślałam, jak to jest z podatkiem od tego. W zasadzie to chyba powinien być odprowadzany - ale pod warunkiem, że masz stronę, reklamujesz się, tworzysz sobie nazwę i bawisz się w profesjonalistę. W innym wypadku myślę, że jest to forma dorobienia się jak każda inna nie objęta podatkiem (no chyba, że powinni mi odpowadzać podatek od np. kieszonkowego lub kasy otrzymanej np. od rodziców za powiedzmy umycie auta - tak, moi to praktykują, bo stwierdzili, że wolą mi dać kasę niż jechać do myjni xd ale nie ważne). Poza tym ceny jakie podajecie nie są na tyle wielkie by pobierać podatek, a państwo i tak od tego nie zbiednieje ;/ No rozumiem jeszcze, gdybyś się nazywał profesjonalnym grafikiem, a ceny twoich szablonów były by w granicach 1000 złotych...
Nielegalny photoshop to inna sprawa, ale tutaj przede wszystkim cena winna! Jak by nie kosztował 3 tysiące a powiedzmy 300 złotych to bym zrezygnowała z czegoś i sobie uzbierała na legalnego ;/ Jeśli pójdę w grafikę, to zapewne nie będę miała wyjścia i sobie legalnego kupię. Ale nie czarujmy się - nie uwierzę, że tylko my jako młodzież jesteśmy zdolni do takiego czynu jak posiadanie nielegalnego oprogramowania. Idę o zakład, że nawet Wielki Obrońca Mienia, Praw Autorskich i Urzędu Skarbowego - czyli ta osóbka, co się rzuca na Bartela, ma chociaż jeden program lub chociaż plik, w którego posiadanie weszła w nielegalny sposób.