Zapomniałam wcześnie skomentować tego odcinka.
Głupi Klaus. Ellijaha mi zabił, grrrr... Lubię Stefana gdy nie jedzie na wiewiórkach więc może być ciekawie. Cieszę się, że przez jakiś czas nie będzie go w Mystic Falls, bo wtedy Damon i Elena będą go razem szukać, zbliżą się do siebie, może dojdzie do czegoś poważniejszego. Ahhh, ich pocałunek <3 [ Chcę być na miejscu Eleny xdd ] Zdziwiła mnie postawa Kat, myślałam, że ucieknie i zachowa te lekarstwo dla siebie gdyby kiedyś została ugryziona, a ona dała go Damonowi. Oczywiście musiała coś dogryźć Elenie [ jak to ona ]. No i wyszło na jaw, że mówiąc na początku sezonu " Zawsze chodziło o Stefana " kłamała. Jeremy. Hmm... Wiem, że będą komplikację przez te pojawienie się Anny i Vicky jednakże cieszę się, że wróciły, ponieważ obie je lubię. Chyba nie wytrzymam do września.