zaraz polecą hejty na mnie. nie lubię go od początku bo według mnie udaje, że jest spoko kolesiem a tak nie jest. ta jego gra od początku jest taka sama. jestem sławny czyli fajny, otóż nie. z każdym kolejnym klipem wzrasta jego przekonanie, że teraz mu się uda przekonać do siebie coraz więcej osób, czy robi to dobrze? tą odpowiedź sobie sami w sobie musicie znaleźć, ot co.