Drew, dzięki za wyjaśnienie. Teraz już uważniej będę śledził kolejny odcinek. Ale Markos chyba chciał aby ona była człowiekiem, tylko skutkiem ubocznym była utrata magii - stąd ją zabił. Taka rozkmina mi się włączyła. Bo sam powiedział, że będzie mu potrzebna większa ilość krwi sobowtórów aby zrobić kolejne "przemiany". A skoro każda ma się tak samo kończyć, to Ci pasażerowie w ludzkiej postaci będą mu zbędni. Troszkę szkoda mi Enzo, że został taki samotny bo było widać że ta Maggie wiele dla niego znaczyła. Jestem pewien, że Damon i tak odkryje intrygę Stefana i dowie się, że brat zabił jego jedynego przyjaciela.