Szczerze mówiąc Lana mnie oczarowała. I jak na początku za pierwszym razem za nią nie przepadałam, to dosłownie po kilku kolejnych przesłuchaniach płyty zakochałam się w piosenkach. Szkoda, że oszpeca się tymi ustami, bo tak na prawdę nie jest z niej brzydka dziewczyna. Osobiście kocham jej teledyski i styl, w jakim są one kręcone.