Nie zmieni się z tym śpiewaniem z playa - bo nagrywa piosenki ,które są tak przerabiane komputerowo itd, że na żywo nie dałaby rady. Szkoda by mi było płacić za "koncert" podczas którego po prostu puszcza się płytkę i ktoś do tego próbuje tańczyc i ruszac ustami:P
Jednak sama twórczość Britney mi się podoba. Ale o wiele bardziej wole Blackout